piątek, 2 lipca 2010
Metamorfoza beanofan
Przed metamorfozą: Miało być cud, miód, orzeszki. Tak słodziuchno. Wyszło total odklepanie. Za dużo tych błyszczących się kosmetyków, i totalnie za dużo różu na policzkach. Równie dobrze ta medoll mogłaby mieć czerwoną cerę. O wianku raczej nie chcę wspominać. Sorry, że jestem taka niemiła.
Po metamorfozie: Zmyłam wszystko z wielką ochotą. Wzięłam oczywiście niebieski cien do oczu z Luxe i dodałam do tego zwykły, fioletowy cień. Ust w ogóle nie malowałam, bo te kolory raczej nie pasują. Zmieniłam koniecznie kolor włosów i zmieniłam także fryzurę. Dodałam pieg i myślę, że jest o wiele, wiele lepiej. Co za dużo, to niezdrowo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz